ta ciotka Mikra to niezyciowa suka jest. patrzy ciagle na mnie wilkiem i chce wychodzic SAMA na dwor. a dlaczego? bo ją niby łapą ciagle trącam, wskakuję znienacka na grzbiet, przepycham sie bezceremonialnie i bez sensu.
a najbardziej mnie ubodlo, ze bawic sie w ogole nie chce pileczka i w przewalanego. phi, delikatna sie znalazla. wiec radzic sobie musze sama.
SAMIUTKA JAK PALEC.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z niecirpliwoscia czekamy na nowe wpisy
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy