nie dosc, ze mam dodatkowe etaty strozujace, to jeszcze tu na wyzynach wysokosciowych, to tacy sa ekolopsiczni, ze wszystkie smieci to do piwnicy znosza i na kupki rozkladaja.
ale jak niedokladnieee!
wiec zaraz wszystko popoprawiac musze, na szczescie na moim poziomie znalazly sie latwe do rozroznienia plastiki - pudelka po jogurtach, opakowania po mleku, szynce, kielbasie wiedenskiej. i wyobrazcie sobie - wszystko nieumyte!
dawaj rozwalam to po calej piwnicy i po kolei, jeden po drugim z mozolem myje. jezykiem oczywiscie, zeby bylo dokladniej.
środa, 3 marca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)