Pragniemy zdementować pogłoski, jakoby w naszym obejściu przebywała niejaka Burka. Takiego psa tu nie ma i nigdy nie było.
Jeśli komuś się wydawało, że widuje u nas dwa hovawarty, to NA PEWNO chodziło mu o Wegi vel Maggie, która mieszka teraz gdzie indziej. Zresztą to było dawno i nieprawda i żadnego drugiego hovawarta oprócz Mikry tutaj nie ma.
NIE MA.
I tego się trzymajmy.
Jakiekolwiek roszczenia wobec nas ze strony osób trzecich będą odpierane z całą surowością i stanowczością. Przecież nikt nie odważy się odebrać JEDYNEGO ukochanego psa kwilącemu dziecku? Prawda, że nie? No właśnie.
Burka? Jaka burka? To chyba o takie dziwne ubranie chodzi, co nie?
Państwo Mikry i TYLKO JEJ
PS. Na dowód załączamy zdjęcie, na którym nie ma ani jednej Burki
czwartek, 5 listopada 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)