wtorek, 18 sierpnia 2009

kolczatka

jedno wymyslilo, ze juz taka jestem nieusluchana i pyskata, ze nie ma rady, trzeba mi kupic kolczatke.

- Tylko do szkolenia.
- To szczeniak jest, za mały na kolczatkę.
- Przecież nie będzie jej nosić cały czas.
- Nieważne. Szczeniak nie będzie chodzić zawsze przy nodze. To szczeniak.
- Ja już nie mam siły, jak ona tak ciągnie. Chcesz, ty ją wyprowadzaj.

i grzebia w internecie, a tam glownie bluzgi na tych, co uzywaja kolczatki na takich jak ja, bo krtan niszczy gowniarzom i wlosy wyrywa, i zakrwawiona szyje zostawia, bo niektore szczeniaki to uparte sa i walcza do konca.

- U dorosłych psów się ewentualnie używa.
- To już duża suka. Poczekaj aż będzie jeszcze większa.

a ja nic tylko slucham i slucham. i wreszcie jak idziemy na spacer to truchtam grzeczniutko jak na wychowanego pieska przystalo, i w ogole nie ciagne.

- No dobra, nie potrzeba kolczatki. Wszystko słyszała.
- Dobra suka.