taka rade mam, bo bez moich rad to sie widze nie obejdzie:
pic wiecej mleka, sluchac hovka swojego jako madrzejszego, nie klocic sie ze swoim hovkiem jako ze on jak chce do pieseczkow to chce, nie ciagac za smycz hovka swego, i prosto pic wiecej mleka, i tezyzne paleczna cwiczyc.
o. bo inaczej to palca wsadza na szyny i au revoir.
niedziela, 6 grudnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)