sobota, 15 sierpnia 2009

banda trojga


trzymamy sie razem i nikt nam nie podskoczy.

nikt.

bo wiemy, kogo sluchac.

zle towarzystwo


mowia, ze Maksiu to ma na mnie zly wplyw. bo on to jak przyjezdza w gosci, to potrafi kupe nawalic zaraz jak wroci z dworu (gamonie nie wiedza, ze on kupe to na dwa razy rozklada i dopiero jak zrobi dwa razy to jest wysrany). to ja taki nagly sik wtedy robie, taki, ze nawet ja sama sie dziwie, bo w takim nieoczekiwanym miejscu za pontonem i patrzac jej prosto w oczy.