wtorek, 27 kwietnia 2010
wertepy
wczoraj na spacerku z moja ciotka mikrusia spotykamy dziwna pania prowadzaca rower i pani mowi calkiem na powaznie:
"-Prosze uwazac tam dalej sa wertepy i doly trzeba pilnowac psow bo moga sie przewrocic"
Subskrybuj:
Posty (Atom)