środa, 15 grudnia 2010

doniesienie na policje

ide sobie normalnie az tu raptem: - Proszę natychmiast zabrać tego psa!
o mnie chodzi, nie.
- Dlaczego on nie jest w kagańcu?! - typ podnosi glos.
- Jest na smyczy, nie musi być w kagańcu - mowi moj.
- Ja wiem, co mówię. Mam zadzwonić po policję?
- Proszę - wzdycha.
stuku puku.
- Halo, policja? Właśnie zostałem obwąchany!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz