no, wreszcie go zdobylam. mam dowod rzeczowy na to, ze to ja jestem ta przesladowana. grzeczna, bogu ducha winna szczeniaczka zostala napadnieta przez ciotke o morderczych sklonnosciach. o, tutaj to dobrze widac
a mowia, ze ze mnie potwor wcielony. akurat! to potwarze, kalumnie i inne bohomazy. a oto moje prawdziwe, pelne dobroci i lagodnosci oblicze. TAKA JUZ JESTEM, co poradze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz